czwartek, 28 kwietnia 2016

Nescafe 3 w 1 Vanilla i Caramel

Kampania Streetcom z kawą Nescafe powoli dobiega końca. Czas na małe podsumowanie testowania.

Do testów otrzymałam dwa smaki Vanilla i Caramel. Byłam zaskoczona, że Nescafe ma w swojej ofercie kawy smakowe, wcześniej nie zauważyłam ich na półkach. Niektórzy z moich znajomych już znali te smaki, więc chyba tylko ja jestem taką gapą :)

Dla przypomnienia tak wyglądają opakowania kaw i ulotki jakie otrzymałam do rozdania. Dzisiaj nie pozostało z nich prawie nic.



 I jeszcze w zbliżeniu obie strony ulotki :)




A tak wyglądały moje poranki z Nescafe, a czasami tez popołudnia i wieczory ;)
Stało się to dla mnie przez jakiś czas rytuałem i chociaż mi osobiście nic nie zastąpi małej czarnej to Nescafe jest ciekawą alternatywą na którąś z kolei kawę lub dla osób, które smaku prawdziwej kawy po prostu nie lubią.




Nescafe o smaku Vanilii i Karmelu smakują mi zdecydowanie lepiej niż klasyczne kawy z oferty Nescafe i innych firm na rynku. Nie wyczuwam w nich posmaku goryczki i sztuczności.

Zdecydowanie bardziej do gustu przypadł mi smak karmelowy, jest lepiej wyczuwalny i bardziej naturalny. Natomiast jeśli chodzi o kawę waniliową to zdecydowanie mocniej pachnie.

Moi znajomi wypowiadali się o nich bardzo pozytywnie. Część z nich już zakupiło swoje pierwsze opakowanie. Ja zapewne też to zrobię ;)




poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Żelowa kredka Avon Superschock i kredka Avon Colortrend

Dzisiaj chcę Wam zaprezentować kolejnego z moich ulubieńców. Tym razem coś z makijażu oka, a mianowicie żelową kredkę do oczu z oferty Avon.

Na zdjęciu zamieszczam wam dwie kredki z ofert Avon Superschock i Colortred. Na początek opiszę Superschock.



Poznałam ją dzięki koleżance, która powiedziała mi, że nie miała jeszcze lepszej kredki do oczu. A ja przeważnie próbuję wszystkie kosmetyki z polecenia i tak było tym razem. Ta sytuacja miała miejsce mniej więcej jakieś 4 lata temu, a kredkę Superschock stosuję do dziś.

 Jest to bardzo miękka kredka i na początku stosowania było to dla mnie problemem. Do tej konsystencji trzeba się po prostu przyzwyczaić. Na początku przed użyciem wkładałam ją do lodówki lub na chwilę do zamrażarki i wtedy łatwiej malować nią oko.

Dużym atutem tej kredki jest również jej trwałość. Zastyga bardzo szybko i nie odbija się na powiece. Utrzymuje się na oku cały dzień, nawet gdy delikatnie potrę oko, ale tylko delikatnie. Przy mocniejszym pocieraniu trochę się rozmazuje.

Oryginalnie kredka jest zastrugana do idealnego kształtu. Używam temperówki z Avon i kształt który uzyskuję jest również zadowalający. Jednak ostrzenie tej kredki nie należy do przyjemnych. Miękki rysik brudzi całą temperówkę. Trzeba uważać, aby obierki nie spadły z temperówki, bo wtedy wszystko jest czarne.

Poniżej oryginalnie zastrugane kredki


A to już kredka zastrugana przeze mnie


Jeśli chodzi o kolor to jest to głęboka czerń. Jeśli chcę uzyskać bardziej delikatny efekt to\ rozcieram ją pędzelkiem.

Dużym plusem kredki Superschock jest to, że można nią malować zadowalające kreski nawet gdy jest już tępa. Wpływa to na wydajność tej kredki


Kredka Avon Colortrend jest to nieco gorsza wersja Superschocka. Przede wszystkim trudniej namalować za jej pomocą precyzyjną kreskę i trzeba ją ostrzyć znacznie częściej. Jej trwałość jest podobna, jednak gdy mam do wyboru Superschock i Colortrend zdecydowanie wybieram Superschock, ale to tylko moje subiektywne odczucie.

Obie kredki świetnie sprawdzają się na górnej powiece, ale do precyzyjnych jaskółek raczej się nie nadaje. Używam ich do codziennego makijażu na uczelnię.


sobota, 9 kwietnia 2016

Pierwsze testowanie z Streetcom


Ostatnio dotarła do mnie przesyłka od Streetcom. Znalazły się w niej kawy Nescafe 3 w 1 o smakach Sweet Vanilla i Warm Caramel. Byłam mile zaskoczona, że dostałam szansę testowania tego typu produkt. A tak wyglądała moja paczka ambasadora.




W sumie otrzymałam 20 saszetek każdego smaku dla mnie i znajomych. Pierwsze spotkanie przy kawie już odbyłam a pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne. 








Znacie te smaki?


wtorek, 29 marca 2016

Moja relacja z testu Royal Canin

Dzisiaj czas na moje wrażenia z dwóch testów Royal Canin o których już wspominałam. Razem z moimi kociakami mieliśmy okazję testować karmę dla młodych kociąt i kotek w ciąży oraz karmę dla dorosłych kotów.

Obie wersje mokrej karmy oceniam bardzo dobrze. Były one wygodne w użyciu dla mnie, a poza tym bardzo smakowały wszystkim moim kotom.

Poniżej zamieszczam odsyłacze do moich relacji na TestMeToo. Będzie mi bardzo miło jeśli klikniecie w nie i przeczytacie ;)


TestMeToo - dołącz do nas TestMeToo - dołącz do nas

piątek, 25 marca 2016

Moje wrażenia o kapsułkach Ariel i płynie Lenor



Minęło już wystarczająco czasu, aby wyrobić sobie zdanie na temat Ariela i Lenora.

Jestem zadowolona z obu produktów, kapsułki znałam już wcześniej i zdążyłam polubić wygodę jaką dają mi codziennie. Zajmują mało miejsca i nie muszę zastanawiać się jak dużo proszku wsypać. Oprócz tego zapach ubrań dzięki nim jest zdecydowanie bardziej wyczuwalny.

Płyn Lenor również wcześniej używałam, ale ta wersja zdecydowanie mnie zaskoczyła. Ubrania są miękkie, miłe w dotyku. Zapach przypadł mi do gustu, chociaż po nazwie obawiałam się, że będzie trochę za słodki. Po praniu jest on trochę inny, ale jest to niewielka zmiana. Jest po prostu bardziej subtelny.Ubrania dzięki niemu pachną bardzo mocno. Co więcej po praniu pachnie przez dłuższy czas w łazience, a także tam gdzie wywieszam pranie.

Jestem bardzo zadowolona z tego duetu. Jest to bardzo dobre połączenie.

wtorek, 15 marca 2016

Test Royal Canin

Witajcie,

Nie dawno moje kotki dzięki Test MeToo otrzymały możliwość testowania mokrej karmy Royal Canin. Karma jest przeznaczona dla kotków do 12 miesięcy i kotek w okresie ciąży. Dobrze się złożyło bo jeden z moich kotów ma pół roku a kociczka jest aktualnie w ciąży.







Kociaki były przeszczęśliwe. Miałam problem z wysypaniem zawartości do miski. Chciały mi wyrwać saszetkę z ręki.


Jedzonko z miski szybko zniknęło, kociaki wylizały wszystko do zera 



Opakowanie jest bardzo praktyczne, łatwo się otwiera, bardzo prosto można oderwać brzeg. Łatwo wycisnąć niemal całą zawartość. Zapach tej karmy nie jest drażniący. Zarówno mi jak i moim kotkom karma ta przypadła do gustu. 

Ostatnio dostałam wiadomość, że mój trzeci kotek również będzie mógł przetestować mokrą karmę Royal Canin, tylko dla starszych kociaków. Mam nadzieję, że również będzie mu smakować.
 TestMeToo - dołącz do nas












poniedziałek, 7 marca 2016

Delia Hybrid Gel


Witajcie !

Dzisiaj zapraszam na recenzję mojego ulubionego topu.

Mowa o topie Delia Hybrid Gel.


Natknęłam się na niego zupełnie przypadkiem przeglądając szafy w hipermarkecie. Zaciekawił mnie swoją nazwą. Osobiście jeszcze nie stosuję hybryd, więc dobry top jest dla mnie podstawą.

Top ten nadaje niesamowity połysk paznokciom. Tworzy wręcz taflę i co ważne taki efekt utrzymuje się przez kolejne dni. Dodatkową jego zaletą jest utwardzenie lakieru. Dzięki temu lakier utrzymuje się na paznokciach znacznie dłużej.

Top ma również wady, ale małe w stosunku do zalet. Po pierwsze bardzo ciężko się zmywa z paznokci. Trzeba zużyć sporo  zmywacza i płatków. A po drugie nie dla każdego jest idealny. U mnie na paznokciach zdecydowanie przedłuża trwałość lakieru, ale u mojej siostry wręcz przeciwne. Na drugi dzień lakier schodzi płatami z prawie wszystkich paznokci. Owszem również na moich paznokciach raz może dwa razy skrócił trwałość, ale tylko na pojedynczych paznokciach. Więc jeśli was zainteresował musicie się przekonać jak działa na waszych.

Jak zapewne zauważyłyście na topie pisze step 2, a więc jest również step1. Jest to po prostu lakier kolorowy z tej samej serii. Kolorów jest tylko kilka do wyboru. Ja skusiłam się na bordowy i jest to odcień z czerwonymi nutami. Oba produkty prezentują się tak.

 

Lakier nie zachwycił mnie tak jak top. Jedyne co mi w nim pasuje to kolor. Ostatnio naprawdę nie mogę trafić na bordowy lakier, który by nie miał różowych tonów, za którymi nie przepadam. Ten można powiedzieć jest moim ulubionym kolorem. Jednak po pomalowaniu, na paznokciach nie ma jednolitego koloru. W jednym miejscu jest jaśniejszy, w drugim ciemniejszy. Oprócz tego nie jest zbyt trwały. Kryje przy jednej warstwie, natomiast lepiej wyglądają dwie.

Przeważnie top stosuję na lakiery innych marek i tak sprawdza się najlepiej.

A tak wyglądają lakier i top na paznokciach (na kciuku jedna warstwa lakieru).


Jeśli chodzi o cenę to zazwyczaj kupuję je w granicach 9-10 zł za każdy.

A Wy znacie ten produkt? Jak się u was sprawdza?